Rządowy program Mieszkanie dla Młodych musi ściśle współpracować z wszystkimi bankami biorącymi udział w akcji. Aż z czternastu instytucji każdego dnia do Banku Gospodarstwa Krajowego wpływają wnioski opiewające w sumie na miliony złotych. Pieniądze kończą się szybko, jednak nie aż tak szybko jak jeszcze wydawało się na początku tygodnia. Skąd różnice? Czy jeszcze można liczyć na dofinansowanie?
Szybkość, z jaką rezerwowane były środki na Mieszkanie dla Młodych zaskoczyła chyba wszystkich. Każdego dnia beneficjenci otrzymywali wsparcie szacowane na dziesiątki milionów. Po pierwszym tygodniu rozeszła się ponad 1/3 wszystkich pieniędzy, a w środku drugiego tygodnia zaczęły się pojawiać głosy, że przyjmowanie wniosków skończy się już w piątek. Atmosferę podkręcił również Bank Zachodni WBK przewidując na środę zatrzymanie całej akcji w swoich oddziałach. Argumentując, że środki znikają tak szybko, że bank nawet nie jest w stanie zapewnić wszystkim tym, którzy już wzięli udział przydzielenia środków.
Oliwy do ognia dolał komunikat BGK na koniec środy 11.01. W notce pojawiła się informacja, że banki zarezerwowały już 318 mln. z całej puli. Nie trzeba sztabu specjalistów, żeby obliczyć, że pieniądze przy tym tempie skończyłby się pewnie koło piątku. Dziennie wydatkowane było przecież na poziomie ok. 30 -40 mln. złotych. Historia z pieniędzmi na Mieszkanie dla Młodych w 2017 roku skończyłaby się po całych dwóch tygodniach.
Tym większe było zdziwienie całej branży, gdy okazało się w piątek, że pieniędzy jeszcze powinno wystarczyć przynajmniej na początek trzeciego tygodnia, jeżeli nawet nie na cały. Saldo wynosi obecnie 310 mln. W oświadczeniu Banku Gospodarstwa Krajowego mogliśmy przeczytać, że środki rezerwowane przez baki nie pokrywają się z tymi, które były w następnej kolejności rozpatrywane przez bank. Skąd różnice? Beneficjenci mieli możliwość porównywania ofert. Wnioski kredytowe mogli składać w kilku bankach, jednak sam wniosek MdM powinien być złożony tylko w pierwszym. Jednak dla spokoju uzupełniane były w większej liczbie instytucji. Przez co jedna nieruchomość mogła zostać wciągnięta do wyliczeń kilka razy.
Środki przeznaczone na 2017 rok to nie koniec projektu. Wciąż ok. 600 milionów dostępnych jest w ramach MdM 2018. Następnym zapowiadanym program ma być Mieszkanie Plus zakładające budowanie bloków na szeroką skalę. Na wynajem, bądź z możliwością dojścia do własności. Z naszych analiz wynika, że MdM mógłby wspierać nową idee. Według założeń brakuje ok 2 mln mieszkań, wielotorowość rozowiązań mogłaby dać wymierne efekty.